Rugbyści rozpoczęli Nowy Rok – tradycyjnie witając go na boisku przy Marymonckiej 34.
1 stycznia odbył się coroczny noworoczny trening, który na stałe wpisał się w kalendarz drużyny. To wyjątkowa okazja, by spędzić czas w towarzystwie innych pasjonatów rugby, niezależnie od wieku czy doświadczenia.
Już od samego rana na boisku zebrała się naprawdę zróżnicowana grupa – były tam dzieci oraz nasi seniorzy i seniorki. Każdy z uczestników, bez względu na wiek, cieszył się z tej wspólnej chwili i możliwości rozpoczęcia nowego roku w tak pozytywnej atmosferze. Trening stał się prawdziwą okazją do integracji całej społeczności rugby, od najmłodszych po bardziej doświadczonych. Atmosfera była naprawdę rodzinna, pełna radości i śmiechu, a celem nie było tylko sportowe wyzwanie, ale przede wszystkim dobra zabawa i wspólne świętowanie tego wyjątkowego dnia.
Pogoda również dopisała, co sprawiło, że spędzony czas na boisku był jeszcze przyjemniejszy. Słońce i lekka zimowa temperatura tworzyły doskonałe warunki do aktywności na świeżym powietrzu. Frekwencja była naprawdę imponująca, co jeszcze bardziej podkreśliło, jak ważne jest dla wszystkich członków drużyny rozpoczęcie nowego roku w towarzystwie przyjaciół, niezależnie od tego, czy są to nowi zawodnicy, czy osoby, które są związane z drużyną od lat.
Tego dnia nie chodziło tylko o sport, ale przede wszystkim o wspólną zabawę i integrację. Wszyscy łączyli się w radosnym świętowaniu i wspólnym spędzaniu czasu. Trening był pełen śmiechu, radości i pozytywnej energii, a atmosfera, jaka panowała na boisku, była naprawdę wyjątkowa.
Na koniec pragniemy serdecznie podziękować wszystkim, którzy poświęcili czas i przyszli na boisko, aby razem z nami powitać Nowy Rok. Wasza obecność sprawiła, że ten dzień był naprawdę niezapomniany. Życzymy wam samych sukcesów, zarówno na boisku, jak i w życiu codziennym. Niech ten rok będzie pełen radości i sportowych emocji. Obyśmy jak najczęściej spotykali się na boisku, by wspólnie cieszyć się z naszej pasji i wspaniałej drużyny.
Zdjęcia Photo&Franco Franciszek Wasiewicz















